Czerwiec to miesi¹c, w
którym w naszej szkole
organizowane s¹ ró¿nego
rodzaju wyjazdy klasowe i
szkolne. Tak te¿ by³o w tym
roku, kiedy to w dniach 7-9
czerwca 2010 r. wyruszyliœmy
na szkolny biwak do Krêgu
ko³o Czerska. Najpierw jazda
poci¹giem – atrakcja dla
wielu uczniów nie wiedzieæ
czemu :) – potem wynajêtym
autokarem do oœrodka
wczasowego Sam-ba i
upragnione rozpakowanie siê
w pokojach.
Na szczêœcie
nikt nie robi³ wiêkszego
problemu i nie marudzi³.
Niestety, pogoda nie by³a
dla nas ³askawa – zacz¹³
padaæ deszcz, ale my nigdy
siê nie nudzimy, zawsze
znajdziemy sobie jakieœ
ciekawe zajêcie. I tak by³o
i tym razem. Graliœmy sobie
w ró¿ne gry, opowiadaliœmy
ciekawe historie. Popo³udniu
wyjrza³o s³oneczko, wiêc
postanowiliœmy zwiedziæ
najbli¿sz¹ okolicê i
wyruszyæ do sklepu. Podczas
wêdrówki okaza³o siê, ¿e
sklep wcale nie znajduje siê
w pobli¿u – szliœmy prawie
pó³torej godziny! Niektórzy
narzekali na ból nóg, ale po
powrocie do oœrodka szybko o
nim zapomnieli i grali w
siatkówkê, bujali siê na
huœtawkach, gonili, tak
jakby tej trzygodzinnej
pieszej wycieczki w ogóle
nie by³o! Mogliœmy równie¿
pomoczyæ trochê nogi siedz¹c
na pomoœcie nad jeziorkiem.
Wieczorem opiekunowie
zorganizowali nam dyskotekê
– zabawa by³a super!
Nastêpny dzieñ pe³en by³
atrakcji. Musieliœmy
wczeœnie wstaæ, szybko zjeœæ
œniadanko, bo ju¿ o 8.30
wyruszaliœmy na wycieczkê
autokarow¹ po Borach
Tucholskich. Zaczêliœmy od
parku dendrologicznego, w
którym mogliœmy zobaczyæ
rzadkie gatunki drzew i
krzewów. Potem zwiedziliœmy
Muzeum Kultury Indiañskiej,
w którym przewodnik
opowiada³ nam o swojej
bliskiej znajomoœci z
Indianinem Sat-okh -
pomys³odawc¹ za³o¿enia tego
miejsca. Mieliœmy mo¿liwoœæ
zrobienia sobie kilku fotek
w indiañskim pióropuszu.
Kolejnym punktem programu
by³o Muzeum Borów
Tucholskich w Chojnicach,
nastêpnym - akwedukt w Fojutowie.
Wróciliœmy do
oœrodka w po³udnie na
smaczny obiadek, po czym
pojechaliœmy do Aquaparku w
Chojnicach.
Tam wyszaleliœmy
siê za wszystkie czasy!
Zadowoleni, ale g³odni,
wyszliœmy z basenu i
pojechaliœmy do McDonalds.
Tam ka¿dy móg³ sobie zamówiæ
to, co chcia³. PóŸnym
wieczorem wróciliœmy do
oœrodka. Zjedliœmy kolacjê,
chwilê odpoczêliœmy i znów
mieliœmy energiê do
brojenia, równie¿ w nocy ku
niezadowoleniu naszych
wychowawców (Przepraszamy!
:)).
Ostatni dzieñ spêdziliœmy
ju¿ na terenie oœrodka.
Poniewa¿ pogoda by³a piêkna:
gor¹co i s³onecznie,
wybraliœmy siê nad jeziorko.
Chlapaliœmy siê w wodzie,
trochê pop³ywaliœmy
(niestety, nasi opiekunowie
ze wzglêdów bezpieczeñstwa
pozwalali wchodziæ tylko do
pasa), graliœmy w gry –
s³owem: œwietnie siê
bawiliœmy. Wybraliœmy siê
równie¿ tym razem do bli¿ej
po³o¿onego sklepu, gdzie
pani Kasia kupi³a nam lody i
s³odycze. Wróciliœmy na
obiad i znów nad jeziorko.
Niestety, wszystko co dobre,
szybko siê koñczy. Nadszed³
czas wyjazdu. Spakowaliœmy
siê wiêc, uporz¹dkowaliœmy
pokoje i pojechaliœmy do
Czerska. Mieliœmy jeszcze
sporo czasu na poci¹g, wiêc
nasi opiekunowie kupili nam
owoce, s³odycze i napoje na
drogê. Wszyscy siê
ucieszyli! PóŸnym
popo³udniem rodzice odebrali
nas z dworca PKP w
Starogardzie Gdañskim. Oby
takie biwaki by³y zawsze!
Dziêkujemy Pani Kasi i Pani
Karolinie za zorganizowanie
tak udanego biwaku oraz
Panom Robertowi i Tomkowi za
opiekê i zapewnienie
sympatycznej atmosfery :)
Uczestnicy biwaku