Biwak w Sobieszewie

 

W dniach 8 - 10 czerwca 2011 roku uczniowie klas IV- VI naszej szkoły mieli możliwość wzięcia udziału w biwaku w Sobieszewie.

 

 

 

Wcześnie rano w środę zebraliśmy się na dworcu PKP w Starogardzie Gdańskim, gdzie dostaliśmy identyfikatory i opiekunowie pokrótce przypomnieli nam zasady bezpieczeństwa obowiązujące w pociągu i podczas całej wycieczki. Potem udaliśmy się na peron, a gdy nadjechał pociąg, wszyscy do niego wsiedliśmy. Przejazd odbył się bez żadnych przeszkód i wkrótce znaleźliśmy się na dworcu w Gdańsku. Wybraliśmy się do galerii handlowej, w której znajdowało się kino 5D. Obejrzeliśmy dwa filmy: „Draculę” i „Kostkę lodu”. Każdy był zadowolony. Nie, to mało powiedziane: każdy był wniebowzięty! Krzesła poruszały się na wszystkie możliwe strony, co chwilę pryskała woda i wiał wiatr.

 

Po kinie 5D poszliśmy na seans do kina Krewetka. Mogliśmy sobie wybrać film, który nas interesował. Młodsi wybrali bajkę, a starsi film przygodowy. Potem udaliśmy się do KFC na mały obiad, po czym zawędrowaliśmy do Centrum Hewelianum. Na obszarze dawnych fortyfikacji zwiedziliśmy interaktywną wystawę „Wehikuł czasu - człowiek i pocisk”, która prezentowana jest w zabytkowych, odrestaurowanych obiektach pofortecznych, położonych na szczycie umocnień nad majdanem i koszarami oraz w zespole dawnego laboratorium amunicyjnego. W schronach oraz remizach artyleryjskich zostały przedstawione nie tylko wybrane epizody z dziejów fortu, lecz również zagadnienia związane ze sztuką wojenną, np. historia czarnego prochu czy też pracownia fortyfikatora.

Pojechaliśmy autobusem do Sobieszewa, gdzie dzięki uprzejmości Państwa Adreskowskich, czekały już nasze bagaże. Rozpakowaliśmy się, zjedliśmy kanapki i wyruszyliśmy przywitać się z morzem. Niestety, zachmurzone niebo nie pozwoliło nam obejrzeć zachodu słońca.

Drugiego dnia po śniadaniu pojechaliśmy do Gdańska, a stamtąd pociągiem SKM do Gdyni Orłowa. Poszliśmy na molo, a potem spacerkiem pod malowniczymi klifami dotarliśmy do Redłowa.

 

 

W restauracji zjedliśmy smaczny obiad, po czym udaliśmy się do Centrum Nauki „Eksperyment”. Zajęcia w Centrum okazały się nadzwyczaj interesujące. Mieliśmy okazję zobaczyć lewitującą piłkę, zagrać na plastikowych rurach  oraz na grających kafelkach „Wlazł kotek na płotek”. Doskonale sie bawiliśmy spalając kalorie na wózkach inwalidzkich, ucząc się budowy człowieka, obserwując różnorodne zjawiska przyrody, samodzielnie przeprowadzając ciekawe eksperymenty. Pobyt w Centrum był nie tylko świetną zabawą, ale także sporą dawką wiedzy.

 

Wróciliśmy do Sobieszewa, a ponieważ deszczowa pogoda nie sprzyjała już dalszym zajęciom na dworze, graliśmy w różne gry w domkach. Chłopcy postanowili oglądać transmitowany mecz piłki nożnej Polska – Francja. Emocje udzielały się wszystkim, a gdy Polacy strzelili samobójczego gola, dziki okrzyk zawiedzenia rozległ się po całym ośrodku.

Ostatniego dnia od rana pakowaliśmy się i porządkowaliśmy nasze domki oraz teren wokół nich. Pan Adreskowski znów nam pomógł i odebrał ciężkie torby, a my z małymi już plecaczkami pojechaliśmy do Gdańska. Tam udaliśmy się na zakupy do centrum handlowego. Nasi opiekunowie zadbali o to, byśmy nie byli głodni: dostaliśmy owoce, bułki, drożdżówki, wodę mineralną i kilka słodkości. Byliśmy bardzo zadowoleni. Wsiedliśmy do pociągu i pojechaliśmy do Starogardu Gdańskiego, gdzie czekali na nas stęsknieni rodzice.

 

Oby takich sympatycznych wycieczek było jak najwięcej!

 

Katarzyna Lewicka, uczestniczka biwaku