W dniach 1-3 czerwca 2011r.
wyruszyliœmy na biwak do
Przywidza ko³o Koœcierzyny.
O godzinie ok. 1000
wynajêtym autokarem
dotarliœmy do oœrodka
wczasowego “Omega“, gdzie
mieliœmy zakwaterowaæ siê w
domkach.
Na szczêœcie pogoda dopisa³a
i po rozpakowaniu w pokojach
i zaklimatyzowaniu w nowym
miejscu, wybraliœmy siê na
krótki spacer po okolicy.
Mia³o to byæ zapoznanie siê
z terenem. Po drodze
wst¹piliœmy do sklepu na
lody.
Widok z naszego oœrodka.
Po zwiedzaniu okolicy
wróciliœmy g³odni i trochê
zmêczeni do domków. Po
obiedzie, który sami
przygotowaliœmy opiekunowie
nie dali nam siê nudziæ,
poniewa¿ zabrali nas nad
jezioro. Tam ci odwa¿niejsi
k¹pali siê, ci mniej odwa¿ni
tylko moczyli nogi, a
pozostali ³apali promienie
s³oñca opalaj¹c siê. Po
k¹pieli Panowie opiekunowie
zabrali chêtnych na boisko
szkolne, aby pograæ w
koszykówkê. Ci, którzy
zostali grali w siatkówkê
lub badbintona.
Dziewczyny nie da³y siê
namówiæ na k¹piel w jeziorze.
Nikt siê nie nudzi³.
Gdy pod wieczór wróciliœmy
do oœrodka mieliœmy chwile
na to, aby zjeœæ kolacjê,
wzi¹æ prysznic i porozmawiaæ
z kolegami. Wieczorem
opiekunowie zrobili nam
ognisko, na którym piekliœmy
kie³baski i œpiewaliœmy
piosenki. PóŸniej by³ seans
pod chmurka czyli
ogl¹daliœmy film pod go³ym
niebem, le¿¹c w œpiworach.
Po tylu zmaganiach
wróciliœmy, ka¿dy do swojego
domku gdzie grzecznie
poszliœmy spaæ, za co
opiekunowie byli nam
wdziêczni. :P
Pan Tomczyk przygrywa nam na
gitarze.
W drugim dniu pobytu by³o
najwiêcej wra¿eñ, poniewa¿
poszliœmy do parku przygody.
I choæ nie musieliœmy wstaæ
szybko rano to i tak
byliœmy na nogach o wczesnej
porze. W parku przygody
byliœmy umówieni na 1100,
gdzie stawiliœmy siê
punktualnie. Tam mieliœmy
wiele ciekawych atrakcji
takich jak: strzelanie z ³uku
oraz wiatrówki, kula
sferyczna, paintball a
gwoŸdziem programu by³ park
linowy, który nie jednego z
nas przyprawia³ o dreszcze.
Mimo to i tak nam siê
podoba³o!
Po tylu atrakcjach zjedliœmy
pyszny obiad w karczmie.
Choæ po tak wyczerpuj¹cym
dniu, mieliœmy jeszcze
ochotê na dyskotekê i
obejrzenie ciekawego filmu
tylko nie pod go³ym niebem,
lecz na sali.
Ostatniego dnia zaczêliœmy
pakowaæ siê i sprz¹taæ w
domkach. Pogoda przez
wszystkie trzy dni
dopisywa³a nam wyœmienicie,
dlatego od razu po œniadaniu
udaliœmy siê nad jezioro. Do
k¹pieli by³o ma³o chêtnych,
za to do opalania siê nie
trzeba by³o nikogo namawiaæ.
Tak spêdziliœmy dzieñ do
po³udnia, a na obiad
udaliœmy siê do pizzerii,
gdzie ka¿dy móg³ zamówiæ
sobie co chcia³. Opiekunowie
stwierdzili, ¿e byliœmy na
tyle grzeczni, aby dostaæ
jeszcze lody. :D Po tylu
atrakcjach nast¹pi³ czas
wyjazdu, choæ nikt nie
chcia³ wyje¿d¿aæ to
musieliœmy wróciæ po baga¿e
i udaæ siê do autokaru.
Wszyscy zmêczeni czekamy na
posi³ek.
Bartkowi siê nudzi³o,
dlatego wytarza³ siê w
piasku...
By³o
super!!! Dziêkujemy!!!
Opracowanie: Monika Nadolna
uczestnik
wycieczki