Z wizyt¹ w stolicy
1-3 wrzeœnia 2010 roku
Uczniowie Publicznego
Gimnazjum w Jab³owie ten rok
szkolny zaczêli bardzo
ciekawie: po uroczystym
apelu wyruszyli na
trzydniow¹ wycieczkê do
stolicy. Któ¿ by tak nie
chcia³ rozpoczynaæ roku
szkolnego? :)
Z torbami (czasem wiêkszymi
ni¿ my sami) zapakowaliœmy
siê do autokaru,
wys³uchaliœmy naszych
opiekunów, którzy
przypomnieli nam zasady
bezpieczeñstwa i udzielili
lekcji dobrych manier.
Mogliœmy ruszaæ w drogê,
wcale nie krótk¹, bo
trwaj¹c¹ ok. 6 godz. Nie
nudzi³o siê nam jednak ani
trochê, bowiem dobry humor
dopisywa³ ka¿demu. Niestety,
Warszawa nie przywita³a nas
serdecznie – z ciemnych
chmur pada³ deszcz. Pogoda
nie popsu³a nam planów,
bowiem pierwszym punktem
programu by³o Muzeum
Powstania Warszawskiego.
Podzieliliœmy siê na dwie
grupy i wraz z przewodnikami
zaczêliœmy zwiedzanie.
Dowiedzieliœmy siê, jak
dosz³o do wybuchu Powstania
Warszawskiego, jakie
dzia³ania podejmowali
mieszkañcy stolicy, aby
wyzwoliæ siê spod w³adzy
okupanta. Zobaczyliœmy wiele
ciekawych przedmiotów
pamiêtaj¹cych czasy II wojny
œwiatowej, mieliœmy
mo¿liwoœæ obejrzenia
krótkiej kroniki wojennej,
pos³uchania syren alarmowych
oraz odg³osów zrzucanych na
miasto bomb. Niema³e emocje
wywo³a³o w nas przejœcie
przez zrekonstruowany kana³,
dok³adnie taki, w jakim
poruszali siê powstañcy. W
muzeum mo¿na by³o zebraæ
kartki z kalendarza, na
których zapisano, co
wydarzy³o siê ka¿dego dnia
powstania. W ten sposób
mo¿na by³o stworzyæ
63-stronicowy kalendarz
Powstania Warszawskiego.
Nastêpnym punktem naszej
wycieczki by³o wieczorne
zwiedzanie warszawskiej
Starówki. Niestety, tym
razem musieliœmy siê poddaæ,
bowiem ulewny deszcz zmusi³
nas do szybszego udania siê
do schroniska m³odzie¿owego,
w którym mieliœmy nocowaæ.
Po rozpakowaniu siê w swoich
pokojach, zapoznaliœmy siê z
regulaminem schroniska i
obiecaliœmy naszym
opiekunom, ¿e do³o¿ymy
wszelkich starañ, aby go
przestrzegaæ, co zreszt¹
zrobiliœmy, k³ad¹c siê
grzecznie spaæ po wieczornej
toalecie ;)
Kolejny dzieñ w Warszawie
zapowiada³ siê doœæ
obiecuj¹co, bowiem niebo
by³o jasne i œwieci³o
s³oñce. Postanowiliœmy wiêc
zrealizowaæ nie tylko te
punkty, który by³y
przewidziane tego dnia, ale
tak¿e poprzedniego. Czeka³
nas wiêc intensywny dzieñ
pe³en wra¿eñ. Rozpoczêliœmy
go od zwiedzania z
przewodnikiem Pa³acu w
Wilanowie, w którym niegdyœ
mieszka³ król Jan III
Sobieski z królow¹
Marysieñk¹. Nastêpnie
pojechaliœmy do £azienek,
gdzie zrobiliœmy pami¹tkowe
zdjêcie pod pomnikiem
Szopena, podziwialiœmy Pa³ac
na wodzie i Amfiteatr. Nie
lada sensacjê wywo³a³y
biegaj¹ce po parku
wiewiórki, które nie ba³y
siê ludzi i podchodzi³y do
naszych wyci¹gniêtych r¹k.
Nie bardzo wiedzieliœmy, jak
wo³a siê na wiewiórki, wiêc
ustaliliœmy, ¿e „Ruda!
Ruda!” powinno byæ
odpowiednim zawo³aniem:) Ku
naszemu zdziwieniu wiewiórki
reagowa³y! Tego dnia
zobaczyliœmy równie¿
Belweder, Pa³ac Prezydencki,
Grób Nieznanego ¯o³nierza
(akurat trafiliœmy na zmianê
warty), Syrenkê Warszawsk¹,
Zamek Królewski, Barbakan i
Kolumnê Zygmunta.
Pora by³a coœ zjeœæ, wiêc
poszliœmy do KFC, a
nastêpnie mieliœmy okazjê
zrobienia zakupów w
niedalekiej galerii
handlowej. Potem kolejna
atrakcja – kino! Mieliœmy do
wyboru dwa filmy; jedni
poszli na „Shreka”, inni na
„Step up” (ka¿dy w wersji
3D). Do schroniska
wróciliœmy póŸnym wieczorem.
Tym razem nasi opiekunowie
nie mieli z nami ciê¿kiej
nocnej przeprawy, gdy¿ ka¿dy
by³ ju¿ zmêczony i po³o¿y³
siê spaæ.
Trzeci i ostatni dzieñ
pobytu w Warszawie
zapowiada³ siê równie
ciekawie. Spacerowaliœmy po
Cmentarzu Wojskowym i
Starych Pow¹zkach z
przewodnikiem, który
opowiada³ o ¿yciu wa¿nych
osób tutaj pochowanych. W
ho³dzie tym ludziom
zapaliliœmy kilka zniczy,
jeden na grobie naszego
patrona Jana Brzechwy.
Nastêpnie odwiedziliœmy grób
zamordowanego ks. Jerzego
Popie³uszki, gdzie
z³o¿yliœmy bia³o-czerwone
kwiaty i równie¿ zapaliliœmy
znicz. Ostatnim punktem
programu by³ Pa³ac Kultury i
Nauki oraz wjazd na taras
widokowy. Z 30 piêtra Pa³acu
rozci¹ga³ siê zapieraj¹cy
dech w piersiach widok -
panorama Warszawy.
Nasza wycieczka dobiega³a
koñca. Poszliœmy jeszcze na
smaczny obiad, a potem do
autokaru, po drodze gubi¹c
pani¹ Karolinê i pani¹
Kasiê. Okaza³o siê, ¿e nasi
opiekunowie dbaj¹ o nas na
ka¿dym kroku: dostaliœmy
prowiant na drogê powrotn¹,
z czego niejeden z nas siê
bardzo ucieszy³, bowiem
wszystkie pieni¹dze zosta³y
ju¿ wydane... Pozosta³o nam
ju¿ tylko wracaæ do domu.
Znowu przebyliœmy d³ug¹
podró¿, w koñcu bezpiecznie
dotarliœmy do celu - przed
szko³ê, sk¹d odebrali nas
stêsknieni rodzice.
Mamy nadziejê, ¿e takich
wycieczek jak ta bêdzie
wiêcej. Organizatorom
serdecznie dziêkujemy! :)
Weronika Cissewska,
Agnieszka Felska, Katarzyna
Lewicka, Marta Potocka
uczestniczki wycieczki
Autorzy zdjêæ:
Aleksandra Piernicka, Rafa³
W¹sik, Karol Minuth